Dlaczego tak mnie zwą
biją i krzywdzą słowami?
Wyzywają, krzyczą, zabijają
czy nie wiedzą, że ranią?
Nawet ma rodzina wyzywa,
głąbem mnie zwą, choć po tysiąkroć
jestem mądrzejszy? A może, to tylko
moje myślenie.
Nie widzą że płacze,
że siedzę sam, wśród czterech ścian
Po prostu przychodzą i ranią...
.....................
Znowu wiersz mojego autorstwa Jak wam się podoba tym razem?
Offline